×

Królowa Wiosna ;)

Do napisania tego postu zabierałam się już dłuższy czas, ale dopiero teraz na wolnym udało mi się coś naskrobać. Przyznam szczerze, że nie bardzo mi się chciało: nie dość, że pogoda okropna od kilku dni i wszędzie są tony wody i błota, to w dodatku od 2 dni walczę z bólem żołądka. Więc najchętniej bym tylko leżała pod kocem i piła gorącą herbatę. Ale jednak wzięłam się w garść i oto jest pachnący post post :)

Dzięki uprzejmości strony Sample City, miałam okazję testować trzy najnowsze zapachy marki Bi-es. A dokładniej testowałam jeden szczegółowo, a pozostałe dwa jedynie niuchnęłam i oddałam w całości, nieużywane w dobre ręce.





Dla siebie zostawiłam do testowania te różowe. Dwie pozostałe jednak były zbyt słodkie, więc od razu wiedziałam, że nie użyję ich nawet raz. Zbyt słodkie i mocne zapachy drażnią mnie i powodują silne bóle głowy. Na szczęście szybko znalazły nowe właścicielki, które (mam nadzieję) będą ich używać z wielką radością.

Mimo tego, że pod względem zapachowym przetestowałam jedynie ten pierwszy zapach mogę wyrazić swoją opinię na temat wyglądu wszystkich trzech.

Wody perfumowane znajdowały się w pięknych, ozdobnych flakonikach, które dodawały im szyku.
 Ze względów estetycznych najbardziej przypadła mi go gustu środkowa buteleczka, która kojarzy mi się z eleganckimi perfumami dla damy z lat 20. Ostatnią buteleczkę oglądałam z sentymentem, ponieważ w takiej samej był mój pierwszy w życiu zapach (również tej marki), który nazywał się chyba 313 :) Nie bardzo pamiętam, ponieważ było to prawie 10 lat temu :D

A teraz czas na recenzję mojego wybrańca:

Bi-es: Experience the magic

                                               

Zapach ukrywa się w kanciastej buteleczce, jednak dzięki temu stojąc na półce wygląda jak kryształ. Kolor jest lekko różowawy (choć może dla innych będzie fioletowy).

Od producenta:

Bi-Es Experience The Magic - wersja specjalna z kryształami Swarovskiego
Experience The Magic marki Bi-Es to orientalno - kwiatowe perfumy dla kobiet.
Zapach stworzony dla kobiety z pewną dozą szaleństwa, nie bojącej się marzyć.

Piramida zapachu:
- Nuta głowy: kwiat afrykańskiej pomarańczy i różowy pieprz
- Nuta serca: kadzidło, heliotrop i róża
- Nuta podstawowa: piżmo, cedr virginia i wanilia

Czy kobietą z dozą szaleństwa jestem, nie wiem, ale w zapachu się wprost zakochałam!! :)

Jest na pozór bardzo delikatny i subtelny. Delikatnie kwiatowy i świeży. Bardzo żywy, co jest dla mnie osobiście ważne, ponieważ nie lubię mdłych zapachów. Jest trwały, ale nie mocny, dzięki czemu nie powoduje bólu głowy. Moje ubrania jeszcze kilka dni po użyciu miały na sobie ten zapach, który ustąpił dopiero po praniu.

Po pierwszych użyciach zebrałam naprawdę wiele komplementów od znajomych. Wszyscy zgodnie uważali, że jest to pewnie jakaś droga markowa woda :)  A tu niespodzianka, bo cena, owszem, zwala z nóg, ale w pozytywnym znaczeniu, bo jak się okazało po sprawdzeniu, zapach można kupić już od 22 zł!!!!

Jeśli mam być szczera jak na razie jest to mój nr 1. Zazwyczaj zapach dostosowywałam do okazji i dlatego na mojej półce jest pełno buteleczek o różnych zawartościach. Tym razem mogę śmiało powiedzieć, że ten nadaje się na każdą okazję. Ponadto czuję się w nim genialnie: delikatnie, kobieco, seksownie. Po prostu jak Królowa Wiosna.

Znacie jakieś ciekawe zapachu Bi-es??:)

P.S. Jakie plany na jutro? Ja niestety spędzam dzień Zakochanych bez narzeczonego ;(( 

20 komentarzy:

  1. Nie potrafię opisywać zapachów:D Wszystkie trzy wąchałam w drogerii, ale jakoś nie do końca mi pasowały:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie załapałam się do tego testowania, ale za to mojej mamie się udało także nie jest źle :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwiatowy to coś dla mnie:) Ale mam tyyle zapachów, że chyba kąpać się w nich będę;)

    OdpowiedzUsuń
  4. super <3
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2014/02/jeans-nowosci.html

    OdpowiedzUsuń
  5. te z kryształkiem najbardziej mnie kuszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedyś używałam zapachów tego producenta, ale już od dawna ich nie kupuje - mam dwa ulubione, co nie znaczy, że się nie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam sporo perfum z tej firmy ale wszystkie uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ten zapach dla mnie jest najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mogę coś napisać o Miss Belle. co prawda, z początku perfumy wydawały mi się odrobine za ciężkie, jednak po paru chwilach zmienilam zdanie. wczoraj, jak wychodziłam na miasto, to po powrocie rodzinka się mnie pytala, czym ja się tak wypachniłam ładnie, bo czuć było w całym mieszkaniu (choć jak wąchali, to stwierdzili, że okropny zapach!). Co prawda, moim zdaniem nie utrzymuje się tak długo, jak powinien, ale nie narzekam, zapach naprawdę ładny.;)
    a co do walentynek, dziś o 23. przyjeżdża do mnie moje Kochanie ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Według mnie zapach tych perfum bardzo szybko niknie... Nie wiem dlaczego, to ich duży minus. Twój faworyt podoba się i mi, jednak Evidence górą :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Już sam diamencik na flakoniku przykuwa uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam okazji nigdzie ich znaleźć aby sprawdzić zapach, ale mają bardzo ładne buteleczki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam żadnego ;/

    niikablog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam kilka ich zapachów, są fajne bo w miarę trwałe i do tego ogromny wybór

    OdpowiedzUsuń
  15. Pewnie spodobałyby mi się te dwa oddane przez ciebie. Ta pierwsza buteleczka podobna jest do Avonu Perceive. Swoją droga polecam. Piękny zapach.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

  16. o gratuluję możliwości testowania wow super perfumy :)

    Podoba mi się u Ciebie i zapraszam do siebie... Co powiesz na wzajemną obserwację?? ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniały zapach :) Miałam i znam

    OdpowiedzUsuń
  18. z piramidy zapachu wnioskuję, że na prawdę może mi się ten zapach spodobać, musze gdzies go niuchnąć przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już do mnie zajrzałaś, zostaw komentarz, jestem ciekawa Twojej opinii :)
Pamiętaj, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych, które pozostawiasz wraz z komentarzem tj. nick, ewentualnie adres email lub inne dane. Nie są one w żaden sposób przeze mnie wykorzystywane, a pozostawienie ich jest całkowicie dobrowolne.

Copyright © 2016 Gra o Trend - kobieca strona internetu , Blogger