Idealna cera - podkład
Witajcie Kochane, jeśli śledzicie mój fanpage to wiecie, że szykują się zmiany na blogu. Oczywiście kosmetyki będą nadal tematem przewodnim, ale chciałabym też pokazywać inne ważne dla nas aspekty bo przecież nie samymi kosmetykami kobieta żyje. Mam nadzieję, że będziecie chciały przeglądać również inne posty oraz że mnie nie opuścicie, nawet jeśli będzie mi kiepsko szło. Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną recenzją produktu od Avon, który sama wybrałam jako element paczki ambasadorskiej. Jak pewnie mogłyście zauważyć po poprzednich postach na blogu ciągle nie mogłam znaleźć podkładu, który spełniałby wszystkie moje oczekiwania, a do tego dopasowałby się do mojej bladziuchnej buźki. Chciałam Wam przedstawić podkład, który jest równie bledziuchny jak ja:
MATUJĄCY PODKŁAD W MUSIE ,,IDEALNA CERA" OD AVON
OD PRODUCENTA:
Matujący podkład w musie „Idealna cera” o lekkiej, puszystej konsystencji. Technologia Invisiblend absorbuje światło, dając cerze idealnie niewidoczne krycie.
Efekt: Ukrywa niedoskonałości i perfekcyjnie stapia się ze skórą. Pokrycie - od lekkiego do średniego.
Sposób użycia: Nakładaj palcami. Rozprowadź równomiernie ruchami od środka ku konturom twarzy.
MOJA OPINIA:
Podkład dość nietypowo, ukrywa się w małym słoiczku.
Przyznam, że samo opakowanie bardzo przypadło mi do gustu ze względu na swój wygląd. Na półce prezentuje się wyjątkowo elegancko.
Wybierając ten podkład wiedziałam, że będzie on musem, ale że aż taki gęsty będzie to się nie spodziewałam. Strasznie bałam się jego aplikacji bo nie bardzo wiedziałam jak go wyciągnąć z tego słoiczka.
Jak widzicie konsystencja jest dość stała. Ale po roztarciu....
.... rzeczywiście otrzymujemy lekki mus. Wystarczy jedynie ciepło naszego ciała.
Nadal mam jednak problemy z jego aplikacją. Najlepiej sprawdzają się po prostu palce (tak jak zaleca producent), które rozgrzewają jednocześnie podkład i sprawiają, że uzyskuje on delikatną konsystencję oraz łatwo go rozsmarować. Jednak taka aplikacja ma też minusy. Najgorsze jest to, że mam strasznie upaćkane palce, a podkład dostaje się za moje długie paznokcie i ciężko go stamtąd wymyć.
A jak prezentuje się na buźce mojej??
Przed nałożeniem:
Po nałożeniu:
Mam nadzieję, że zauważyłyście różnicę bo podkład idealnie stapia się z kolorem mojej skóry i na zdjęciach może nie być to widoczne. I właśnie dzięki temu tak go kocham! Nareszcie nie muszę krępować się tym,
że moja buźka ma kolor dojrzałej marchwi, kiedy cała reszta jest biała jak śnieg.
Podkład świetnie matuje i to na cały dzień. Mimo tego, że ostatnio mam spore problemy z błyszczeniem,
to akurat po nałożeniu tego podkładu wiem, że przez cały dzień będę miała pięknie zmatowioną skórę.
Krycie jest średnie, z małymi niedoskonałościami radzi sobie bez problemów, ale jeżeli macie problemową skórę nie polecam go. Oczywiście każda z Was wie, jakiego rodzaju podkładu potrzebuje, jeśli jest to matujący to serdecznie polecam Wam właśnie ten.
Co jeszcze dobrego mogę o nim powiedzieć? Bez problemów utrzymuje się na twarzy cały dzień, nie ściera się oraz nie ,,spływa" w wysokich temperaturach. Buzia w dotyku jest niesamowicie aksamitna.
Plusy:
- kolor idealny dla bladolicych
- świetnie stapia się ze skórą
- buzia w dotyku jest aksamitna
- utrzymuje się na skórze cały dzień
- nie ściera się
- dostępny u każdej konsultantki Avon
Neutralne:
- cena: regularna 45 zł, ale często można go kupić w promocji za ok. 30 zł
Minusy:
- sposób nakładania - musimy to robić palcami bo tylko wtedy mus będzie miał oczekiwaną konsystencję
A Wy znacie ten podkład? A może chwalicie sobie inny tej samej firmy?
P.S. Może macie jakiś alternatywny pomysł na nakładanie tego podkładu??:)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przypominam również o trwającym konkursie, w którym do zgarnięcia jest bon na 20$ do wydania w sklepie z biżuterią.
Nie lubię produktów o takiej konsystencji bo strasznie podkreślają rozszerzone pory :<
OdpowiedzUsuńo kurcze nawet o tym nie wiedziałam :( u siebie niczego takiego na szczęście nie zauważyłam :)
Usuńnie lubię takiego sposobu nakładania :/ ale ogólnie całkiem fajny
OdpowiedzUsuńno wlasnie mi też on nie odpowiada :( dlatego szukam jakiejś alternatywy :)
UsuńOpakowanie ma faktycznie ładne. Jednak gdybym musiała go nakładać palcami - zważywszy na moje paznokcie - powiedziałabym NIE
OdpowiedzUsuńwłaśnie mam ten problem Zeberko ;( pod paznokciami połowa podkładu ląduje ;(
UsuńNie znam, ale może się skuszę.
OdpowiedzUsuńEfekt całkiem nie zły :) Ja tam często nakładam podkład palcami, więc mi by to nie przeszkadzało :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej się nie skuszę bo nie lubię takich konsystencji :)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj nakładam palcami podkład ;) konsystencja nie przekonuje mnie, ale kolorystyka jak najbardziej , bo tez jestem bladziuchem
OdpowiedzUsuńNie przepadam za taką formułą,są bardzo widoczne na mojej skórze,a tego nie lubię
OdpowiedzUsuńMam ten podkład i uważam, że jest bardzo dobry. Daje średnie krycie, naturalne wykończenie i nie zapycha porów. A, ja nakładam go pędzlem typu "flat-brush' ;)
OdpowiedzUsuńJa od kilku lat używam minerałów.
OdpowiedzUsuńTen podkład faktycznie ładnie wygląda na skórze.
Ja bardzo nie lubię produktów z Avonu, swego czasu bardzo mnie uczulały i się do nich zraziłam ;)
OdpowiedzUsuńnie lubię takich podkładów, rzadko sięgam po produkty Avon :)
OdpowiedzUsuńdawno nic nie kupowałam w Avonie ;)
OdpowiedzUsuńJa też rzadko sięgam po produkty z Avonu
OdpowiedzUsuńNie miałam go, chociaż puder bardzo lubiłam swego czasu :-)
OdpowiedzUsuńDo tej pory używałam tylko jednego podkładu o konsystencji musu i całkiem mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńnie lubię podkładów z Avonu :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie stapia się z kolorem cery idealnie :) W promocji fajna cena :)
OdpowiedzUsuńja wolę zdecydowanie lżejsze podkłady, bardziej płynne
OdpowiedzUsuńNie lubię rzeczy z Avonu.
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie zachwyca. Może dlatego, że mam cerę suche.
OdpowiedzUsuńświetna recenzja
trochę przerażająca ta konsystencja, ale jeśli "topi się" pod wpływem temperatury naszego ciała, to myślę że poradziłabym sobie z aplikacją ;)
OdpowiedzUsuńJa używam Max Factor - Lasting Performance i bardzo go sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńDosyć ładnie się prezentuje, ale nie za taką cenę :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za tą firmą.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa konsystencja, nie miałam jeszcze okazji używać podobnego produktu :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu nawet go lubiłam, ale potem chyba zmienili skład, bo strasznie mnie po nim zsypało :(
OdpowiedzUsuńJa tez nie naleze do zwolennikow takich form podkladu, wole plynne. Mimo, ze jest dosc gesty,.nie dake mocnegp kapcia. Ciekawa jestem czy by przetrwal caly dzien na mpjej tlustej skorze
OdpowiedzUsuńpodkłady w musie u mnie się nie sprawdzają ;D
OdpowiedzUsuńDługo się na niego "czaję", ale boję się wyrzucić pieniądze w błoto, bo bardzo dużo podkładów mnie zapycha:(
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, ale nie przepadam za taką konsystencją podkładu.
OdpowiedzUsuńfaktycznie ja też nie przepadam za taką konsystencją ,uwydatnia mankamenty czasami właśnie ,zmarszczki ,rozszerzone pory ,ale postać płynną mam tego samego podkładu i jest ok ,choć na lato u mnie się nie sprawdza
OdpowiedzUsuńTo raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń