11/16/2017
biały węgiel
,
Bielenda
,
Carbo Detox
,
maseczka
,
nowość
,
oczyszczanie
,
pasta
,
pielęgnacja
,
skóra
6
Pasta z białym węglem od Bielenda
11/16/2017
biały węgiel
,
Bielenda
,
Carbo Detox
,
maseczka
,
nowość
,
oczyszczanie
,
pasta
,
pielęgnacja
,
skóra
Jakiś czas temu marka Bielenda wypuściła na rynek kosmetyki z węglem. Produkty z serii Carbo Detox szybko podbiły serca i kosmetyczki Polek. Produktów było kilka i nawet ja o nich nie raz pisałam. Moim ulubionym produktem była jak do tej pory pasta 3 w 1, która ma właściwości pasty, peelingu oraz maseczki,a pisałam o niej TUTAJ. Niedawno seria Carbo Detox została powiększona o produkty z białym węglem. Już miesiąc przed premierą zacierałam łapki z niecierpliwości - chciałam wypróbować przede wszystkim biały odpowiednik mojej ukochanej pasty. I udało się! Praktycznie od razu po premierze pojawiły się one w moim Rossmannie za około 15 zł, także bez większego zastanawiania się kupiła i od razu wzięłam za testy.
Czy ta pasta jest bardzo podoba do wersji czarnej? I tak i nie. Po pierwsze rzeczywiście świetnie oczyszcza i wygładza tak jak wersja czarna. Jeżeli chodzi o ściągnie porów to moim zdaniem jest to znacznie mniej widoczne niż po użyciu wersji czarnej. Różnią się one również zapachem, który w wersji białej jest znacznie delikatniejszy.
Jak więc wybrać wersję odpowiednią dla siebie? Czarna sprawdzi się idealnie jeżeli macie skórę tłustą lub mieszaną ze skłonnością do przetłuszczania się i niedoskonałości. Działa ona moim zdaniem trochę mocniej,więc przy takich rodzajach skóry będzie w sam raz. Jeżeli jednak macie skórę normalną,suchą czy też mieszaną ze skłonnościami do przesuszeń to wybierze delikatniejszą wersję białą. Zawiera ona poza węglem i sproszkowanym diamentem także białą glinkę, która ma właściwości odżywcze i kojące. Jej drobinki peelingujące są znacznie delikatniejsze, ale nadal mocno oczyszczają.
Największy plus wersji białej, który daje jej znaczną przewagę nad czarną? Szybko i łatwo się zmywa. Nie brudzi ani Was, ani całej łazienki jak to czasami bywa w przypadku czarnej - po jej użyciu moja umywalka wygląda jak po działaniach wojennych. Z tą nie muszę martwić się czyszczeniem łazienki.
Także jeżeli również walczycie z niedoskonałościami,ale większość produktów oczyszczających jest dla Waszej skóry zbyt inwazyjna to może czas wypróbować tę nowość? Moim zdaniem powinna sprawdzić się świetnie.
Czy zamienię wersję czarną na białą? Nie, raczej będę ich używać na zmianę w zależności od tego czego moja skóra aktualnie potrzebuje.
Znacie już jakieś produkty z serii z białym węglem? Koniecznie dajcie znać :)
O białej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńhmmm ciekawa
OdpowiedzUsuńta biała przekonuje mnie bardziej od czarnej
OdpowiedzUsuńKusząca :) Mam krem z tej białej serii, ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak użyjesz bo się nad nim zastanawiam :)
Usuńhahaha, w pierwszej chwili myślałam, że chodzi o pastę do zębów :P a to dlatego, że mam duże zaległości jeśli chodzi o nowinki kosmetyczne. no cóż, wyczerpująca praca robiła swoje.;) a produkty węglowe bardzo lubię - choć głównie właśnie pasty do zębów, haha.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
niebopauli.blogspot.com