Krótko o tym jak się rozpieszczam biżuterią :))
Pewnie nie uwierzycie, ale jeszcze jakiś rok temu nie przepadałam za biżuterią. Uznawałam ją za zło konieczne, niepotrzebny dodatek utrudniający życie i nosiłam jedynie na wielkich imprezach. Do czasu aż poznałam Katherine ;) Dla niewiedzących, jest to hurtownia sprzedająca biżuterię modową. Zamówienie można złożyć dopiero od 100 zł, ale to nie stanowi problemu, ponieważ zawsze się ktoś chętny znajdzie.
Musicie mi wybaczyć słabą jakość zdjęć, ale dopiero pracuję nad pozyskaniem lepszego aparatu ;)
W naszyjniku zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Dostępna była jeszcze wersja srebrna, ale postanowiłam tym razem postawić na złoto ;) Długość można regulować więc mogę go nosić albo tak jak na zdjęciu przy samej szyi, albo trochę niżej. Będzie cudownym uzupełnieniem wielu stylizacji.
Liczyłam, że kolczyki będą trochę większe, ale i tak jestem bardzo zadowolona. Prezentują się naprawdę elegancko ;)
Bransoleta stanowiła gratis od firmy. Pokochałam ją od pierwszego noszenia, chociaż w oko wpadła mi już dużo wcześniej. Nie zdecydowałam się wtedy na jej kupno, ponieważ bałam się, że tak jak to zwykle w moim przypadku bywa, będzie ona za duża i zsunie mi się z ręki. A tu wielka niespodzianka, ponieważ jest po prostu idealna ;)) No i ten kolor <3
Pierścionki są kupione w sklepie C&A. Dostałam je od św. Mikołaja, za to, że taką grzeczną dziewczynką byłam ;)) Na żywo prezentują się dużo lepiej.
A tu możecie zobaczyć co wcześniej kupiłam: KLIK
Jak zapewne pamiętacie w mojej pierwszej paczce ambasadorskiej od Avon znalazła się również torebka KLIK
Postanowiłam ją Wam troszkę opisać, ponieważ moim zdaniem jest genialna!! :)
Niestety narazie nie jestem Wam w stanie powiedzieć jaki to model bo nie ma jej w aktualnym katalogu, ale jak tylko się pojawi od razu dam znać.
Pierwszą zaletą jest to że z jednej torebki możemy zrobić aż trzy różne ;) Taką jak na zdjęciu, w odwrotnych kolorach oraz dużą po jednym kolorze z każdej strony.
Torebka jest niesamowicie pojemna i wygodnie się ją nosi. Plusem jest to, że jest naprawdę wytrzymała oraz że mieści w sobie laptopa. Dzięki temu już nie raz podróżował on właśnie w niej. W środku ma kilka małych kieszonek idealnych na telefon oraz drobiazgi, które mogłyby się zgubić w tak dużej torbie. Materiał pokrywający to a'la skóra.
Torbę polecam zarówno dla zapracowanych bizneswoman, które będą w nich nosić dokumenty itp,dla studentek, jak i dla mam, ponieważ tak pojemna torebka pomieści wszystkie drobiazgi dla malucha i nie straci przy tym klasy ;)
Może pochwalicie się, jak Wy rozpieszczacie się na mikołajki??:)
ta bransoletka z serduchem <3
OdpowiedzUsuńja nie wiem jeszcze co sobie fundnę na mikołajki fiu fiu ;))
pajpeczka.blogspot.com
Katherine znam bardzo dobrze ;) Świetna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńja też kiedyś nie znosiłam biżuterii, a teraz powoli zaczyna się do niej przekonywać :)
OdpowiedzUsuńJa niestety w pierwszej paczce od Avon torebki nie miałam , ale z tego co mi się wydaje to widziałam ją w katalogu.
mam nadzieję, że może Avon się ocknie i nadrobi tą zaległość ;)) trzymam za to kciuki ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Serdecznie Pozdrawiam :) Ps. 90 fanka Wita :)
OdpowiedzUsuńŚwietna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńhttp://re-belious.blogspot.com/
O też mam tę torebkę!
OdpowiedzUsuńO i naszyjnik jaki ładny :)
OdpowiedzUsuń