Naturalne serum Inveo - pierwsze wrażenia
Jakiś czas temu dostałam do testów naturalne serum do rzęs. Muszę przyznać, że byłam niesamowicie ciekawa tego produktu, a także pragnęłam zawalczyć o piękne rzęsy, bo niestety ostatnio źle im się wiodło. Dziś mam dla Was wstępną recenzje produktu po dwóch tygodniach stosowania. Za jakiś miesiąc możecie liczyć na pełny post razem z efektem działania serum na rzęsach. Także zapraszam do czytania dziś i do powrotu za miesiąc, żeby zobaczyć wyniki.
Naturalne serum do rzęs, Inveo
KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA:
Naturalne serum odbudowujące rzęsy oparte na ekstraktach roślinnych i peptydach miedziowych.
Bogata kompozycja naturalnych ekstraktów roślinnych – m.in. z kiełków soi, pszenicy,
ekstraktu z żeńszenia, gotu koli, bajkaliny oraz kompleksu peptydowego z miedzią
wzmacnia strukturę rzęs i uelastycznia je zapobiegając uszkodzeniom. Stymuluje ich regenerację oraz wzrost.
Serum polecane jest do pielęgnacji kruchych, wypadających, przerzedzonych i osłabionych rzęs ale również do utrzymywania ich w doskonałej kondycji
KILKA SŁÓW ODE MNIE:
OPAKOWANIE: lekkie i plastikowe. Szary kolor i delikatne etykiety sprawiają, że produkt wygląda bardziej profesjonalnie. Opakowanie jest małe, więc możemy je wszędzie ze sobą wziąć, no i jest łatwe w użyciu.
ZAPACH/KONSYSTENCJA: jak dla mnie serum jest raczej bezzapachowe, chociaż mówiąc szczerze jakoś go nie wąchałam przed nałożeniem na linię rzęs. Koloru nie ma bo jest przezroczyste, a konsystencja jest lekka jak to w serum - szybko się wchłania i świetnie nakłada.
DZIAŁANIE: Serum używam dopiero od dwóch tygodni, ale oczywiście codziennie. Aktualnie ciężko mi jeszcze powiedzieć jak działa bo po dwóch tygodniach szału nie ma, jednak mocno liczę na to, że po 1.5 miesiąca, będzie już coś widać. Aktualnie bardzo podoba mi się to, że serum mnie nie uczuliło bo ostatnio ciągle trafiały mi się produkty regeneracyjne do rzęs, po których łapałam zapalenie moich wrażliwych oczu. Rzęsy zdecydowanie wylatują w mniejszej ilości niż to bywało wcześniej i zaczynam widzieć nowe (na razie malutkie) rzęski, które być może przy kolejnym poście okażą się falą pięknych i zdrowych rzęs.
CZY MA MINUSY? Na razie nic takiego nie stwierdziłam, ale oczywiście wrócę jeszcze do tego temat przy kolejnym poście.
DLA KOGO: dla wszystkich osób pragnących zdrowych i pięknych rzęs.
CENA/DOSTĘPNOŚĆ: wizażanki twierdzą, że można je kupić w Rossmannie za ok. 60 zł. Wszystko dokładnie sprawdzę i podam Wam ceny w konkretnych sklepach przy kolejnym poście.
Muszę przyznać, że nie przepadam za zbyt szybkim wydawaniem opinii na temat konkretnego produktu dlatego wiele mogło mi umknąć w tym poście. Jeśli jednak serum Was interesuje to ok. 20 listopada możecie się spodziewać dużo dokładniejszego postu wraz ze zdjęciami efektów jakie serum dało na moich rzęsach.
Czekam na bardzoej rzetelną opinię :) z chęcią zobaczę zdjęcia :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTego produktu akurat nie miałam.
OdpowiedzUsuńno ciekawa jestem jak się sprawdzi w efekcie końcowym, nie słyszałam wcześniej o tej marce ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektów końcowych. :)
OdpowiedzUsuńZ Inveo miałam tusz i płyn micelarny niestety bez szału ;/
OdpowiedzUsuńo kurcze :O ja jeszcze marki nie znam, także z ciekawością wzięłam się za testy - ciekawe czy coś z tego będzie :)
UsuńJestem ciekawa jak wypadnie w testach :)
OdpowiedzUsuńTego serum nie miałam. Obecnie testuję inne, ale dopiero zaczęłam. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuń