Harmonijne testowanie
Ostatnio dzięki portalowi ibeauty.pl miałam możliwość i przyjemność przetestowania zestawu od Barwy Harmonii. Przyznam szczerze, że bardziej chciałam przetestować zestaw oliwkowy bo różane zapachy średnio mi leżą, ale mimo to podjęłam się testowania, a jego wyniki zadziwiły nawet mnie. Zapraszam :)
Olejek różany pod prysznic
Byłam bardzo zaskoczona, że olejki można stosować także pod prysznicem. Jak dotąd sądziłam, że wszelakie olejki używa się albo bezpośrednio na ciało albo dolewa do wody w wannie. A tu taka niespodzianka.
Opis producenta:
Olejek różany Barwy Harmonii ROSE jest niczym płynne złoto, które po nałożeniu na wilgotną skórę zamienia się w kojącą, kremową pianę. Połączenie osiągnięć współczesnej technologii z tradycyjnymi składnikami takimi jak: ekstrakt z dzikiej róży, naturalny olej ze słodkich migdałów i witamina E pozwoliło stworzyć unikalny produkt, który nie tylko dokładnie oczyszcza, ale przede wszystkim głęboko regeneruje i pielęgnuje skórę. Efekt wygładzonej, nawilżonej i miękkiej skóry poczujesz natychmiast po zastosowaniu!
Olejek różany Barwy Harmonii nie zawiera parabenów, konserwantów, silikonów, barwników i składników pochodzenia zwierzęcego.
Produkt zawiera delikatne składniki myjące, dlatego polecany jest dla osób z bardzo suchą i wrażliwą skórą.
Moja opinia:
Na samym początku zapach mnie odrzucił - silny, różany, kompletnie nie w moim stylu. Postanowiłam, że użyję go dwa razy w celach testowych i odstawię. Jednak już po pierwszym użyciu stwierdziłam: wow... ale to jednak super zapach. Pod prysznicem ulega on zmianie: traci na swej intensywności i nie jest już tak duszący. Delikatny, różany zapach otula nas swoją słodyczą. Jestem na tak!!
Opakowanie jest proste, plastikowe. Miłym dla oka dodatkiem jest etykietka. Dodatkowym plusem jest specjalna dziurka w szyjce, która pomaga kontrolować ilość wylewanego olejku. Jeżeli potrzebujemy większej ilości po prostu delikatnie ściskamy buteleczkę, a olejek nam wypływa.
Jak widzicie w buteleczce znajduje się złoty płyn, na skórze jest on jednak bardziej przezroczysty:
Po zmieszaniu z kroplą (dosłownie) wody, uzyskałam efekt delikatnej pianki (w połączeniu z ciepłą wodą tej pianki jest dużo, dużo więcej):
Olejku używam już ponad 3 tygodnie, a nadal mam 3/4 buteleczki, więc śmiało mogę powiedzieć, że jest bardzo wydajny. Po użyciu skóra jest naprawdę nawilżona i aksamitnie gładka, a ponadto pięknie pachnie.
Efekt nawilżenia jak dla mojej skóry utrzymywał się bardzo krótko, jednak gładkość jest efektem stałym.
Plusy:
* wydajność
* delikatny zapach
* długo utrzymujący się efekt aksamitnej skóry
* bardzo dobrze się pieni
* konsystencja
* zawartość naturalnych składników: ekstrakt z dzikiej róży, naturalny olej ze słodkich migdałów, witamina E
Neutralne:
* wygląd opakowanie (w moim przypadku zupełnie nie miałby wpływu na zakup)
* cena (ok. 25 zł za 200 ml) przy tej wydajności jest całkiem opłacalna
Minusy:
* zbyt krótki efekt nawilżenia
Masło różane do ciała
Jest to moje pierwsze masło do ciała, więc nie widziałam czego mam się spodziewać :)
Opis producenta:
Masło różane Barwy Harmonii ROSE jest jak kremowy mus, który po nałożeniu na skórę momentalnie się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. Połączenie osiągnięć współczesnej technologii z tradycyjnymi składnikami takimi jak: ekstrakt z dzikiej róży, naturalny olej ze słodkich migdałów, masło shea i witamina E, pozwoliło stworzyć unikalny produkt, który nie tylko głęboko nawilża, ale przede wszystkim regeneruje naskórek i zabezpiecza go przed czynnikami zewnętrznymi. Efekt wygładzonej, delikatnej i miękkiej skóry poczujesz natychmiast po zastosowaniu!
Masło różane Barwy Harmonii nie zawiera parabenów oraz składników pochodzenia zwierzęcego. Produkt został stworzony w oparciu o najdelikatniejsze składniki, dlatego polecany jest dla osób z bardzo suchą i wrażliwą skórą.
Masło zostało przebadane dermatologicznie.
Moja opinia:
Jak już wspomniałam jest to moje pierwsze masło do ciała. Bardzo zaskoczyła mnie jego konsystencja: stała, kremowa masa. Na początku bardzo ciężko było mi ją wyciągnąć, ponieważ nie wychodziła tak lekko jak balsamy i musiałam ryć palcami. Teraz jestem jednak już zupełnie do tego przyzwyczajona i wszystko idzie jak po maśle ;))
Masło jest jeszcze bardziej wydajne niż olejek. Mała ilość doskonale pozwala nawilżyć naprawdę spory kawałek skóry i pokryć go tłustą warstwą. Skoro już jestem w tym temacie powiem, że dla mojej skóry poziom nawilżania jest idealny. Tłusta warstwa szybko się wchłania, jednak uczucie nawilżenia pozostaje co najmniej 12 godzin, a to naprawdę duży sukces w stosunku do mojej suchej skóry. Masło uratowało też moje popękane do krwi łokcie - po prawie 3 tygodniach stosowania wyglądają one o niebo lepiej (żałuję, że nie zrobiłam zdjęć, aby to udokumentować) i już nie pękają. Oczywiście jeszcze im trochę brakuje do idealnego wyglądu, ale już bliżej niż dalej.
Jak już wspominałam konsystencja jest stała, ale delikatna. Zapach kojący, długo utrzymuje się na skórze.
Plusy:
* wydajność
* konsystencja
* zapach
* poziom nawilżenia
* naturalne składniki: ekstrakt z dzikiej róży, naturalny olej ze słodkich migdałów, masło shea i witamina E
* wygodne w używaniu opakowanie
* cena miarodajna do jakości i wydajności (ok. 28 zł/180 ml)
Minusy: brak
Masło zostanie na pewno moim stałym towarzyszem, co do olejku - sama jeszcze nie wiem. Wiem jednak jedno: dzięki tej serii polubiłam się z różanym zapachem, więc w mojej kosmetyczce wkrótce znajdą się i inne produkty z tym kwiatem.
Znacie?? Lubicie?? A może palujecie zakup?? Piszcie! :))
Moja opinia:
Jak już wspomniałam jest to moje pierwsze masło do ciała. Bardzo zaskoczyła mnie jego konsystencja: stała, kremowa masa. Na początku bardzo ciężko było mi ją wyciągnąć, ponieważ nie wychodziła tak lekko jak balsamy i musiałam ryć palcami. Teraz jestem jednak już zupełnie do tego przyzwyczajona i wszystko idzie jak po maśle ;))
Masło jest jeszcze bardziej wydajne niż olejek. Mała ilość doskonale pozwala nawilżyć naprawdę spory kawałek skóry i pokryć go tłustą warstwą. Skoro już jestem w tym temacie powiem, że dla mojej skóry poziom nawilżania jest idealny. Tłusta warstwa szybko się wchłania, jednak uczucie nawilżenia pozostaje co najmniej 12 godzin, a to naprawdę duży sukces w stosunku do mojej suchej skóry. Masło uratowało też moje popękane do krwi łokcie - po prawie 3 tygodniach stosowania wyglądają one o niebo lepiej (żałuję, że nie zrobiłam zdjęć, aby to udokumentować) i już nie pękają. Oczywiście jeszcze im trochę brakuje do idealnego wyglądu, ale już bliżej niż dalej.
Jak już wspominałam konsystencja jest stała, ale delikatna. Zapach kojący, długo utrzymuje się na skórze.
Plusy:
* wydajność
* konsystencja
* zapach
* poziom nawilżenia
* naturalne składniki: ekstrakt z dzikiej róży, naturalny olej ze słodkich migdałów, masło shea i witamina E
* wygodne w używaniu opakowanie
* cena miarodajna do jakości i wydajności (ok. 28 zł/180 ml)
Minusy: brak
Masło zostanie na pewno moim stałym towarzyszem, co do olejku - sama jeszcze nie wiem. Wiem jednak jedno: dzięki tej serii polubiłam się z różanym zapachem, więc w mojej kosmetyczce wkrótce znajdą się i inne produkty z tym kwiatem.
Znacie?? Lubicie?? A może palujecie zakup?? Piszcie! :))
no takie masełko z chęcią bym wypróbowała, bardzo lubię takie gęste masełka
OdpowiedzUsuńZ chęcią sobie sprawię to masełko. :)
OdpowiedzUsuńto masło różane kusi ;)
OdpowiedzUsuńMasełko kusi niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńjak ja dawno nie miałam nic o zapachu róży :)
OdpowiedzUsuńNa to masło różane bym się skusiła <3
OdpowiedzUsuńNo no masełko ma fajną konsystencje :) Choć różany zapach nie do końca mi pasuje
OdpowiedzUsuńMusi mieć świetny zapach.
OdpowiedzUsuńTo masełko bardzo fajnie wygląda :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post :) I do obserwacji jezeli Ci sie potoba jeżeli tak daj znać a ja się odwdzięcze :))
ula-ulla.blogspot.com
jakie świetne produkty ;)) zapachy też pewnie mają świetne ;D
OdpowiedzUsuńFajne gęste masło ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ;))
Oj ten olejek kusi! :)
OdpowiedzUsuńTeż różnych produktów raczej bym nie kupiła, bo mdli mnie od takiego zapachu:/ ale skoro mówisz, że jest subtelny:) ciekawe czy ta seria pomogłaby mojej suchej skórze:)
OdpowiedzUsuńświetnie nawilżają :) jest też seria oliwkowa - mniej słodka ;))
UsuńNA masełko bym się skusiła ;D
OdpowiedzUsuńMasełko bardzo ciekawe, skusiłabym się! :)
OdpowiedzUsuńTy piszesz, a u mnie unosi się zapach:) uwielbiam wszystko co jest różane:)
OdpowiedzUsuńLubię różany zapach, wiec czuję się skuszona:)
OdpowiedzUsuńzgadzam siez tymi dwoma powyzszymi komentarzami. http://truefriendsjw.blogspot.com/ wpadnij ;)
OdpowiedzUsuńteż miałam różany, choć oliwkowy by mi bardziej leżał, gdyż nie lubię słodkawych zapachów, jednak mimo wszystko podjęłam się testowania i byłam zachwycona! u mnie zarówno olejek jak i masło tak nawilżyły, w szczególności nogi, które miewam po kąpieli wręcz białawe, że to poezja! byłam zachwycona, naprawdę. zakup jak najbardziej godny polecenia, choć w moim przypadku w innym wariancie zapachowym.;)
OdpowiedzUsuńPOLECAM WSZYSTKIM!
Szkoda, że efekt nawilżenia taki słaby, ale za to masło nadrabia- żadnych minusków :D
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać tych kosmetyków, ale olejek jest bardzo kuszący
OdpowiedzUsuńna razie miałam tylko mydełko z tej różanej serii barwy, pięknie pachniało
OdpowiedzUsuńOlejek tak wychwaliłaś, że chyba kupię :D
OdpowiedzUsuńMasełko miałam okazję powąchać- piękne :]
OdpowiedzUsuń