Nectra Color od Schwarzkopf

Te z Was, które farbują włosy wiedzą, że kolor trzeba odświerzać, a odrosty zamalowywać. Ja już nie mogłam patrzeć w lustro. Ostatnio włosy rosną mi w zastraszającym tempie, więc i odrosty pojawiły się wcześniej. Akurat miałam szczęście bo w Rossmannie pojawiło się kilka promocji na farby. Postanowiłam w końcu porzucić znane mi farby do włosów i spróbować czegoś nowego. I tak wybór padł na:

       Schwarzkopf, Nectra Color (Farba do włosów bez amoniaku)
                               

Przyznam, że najbardziej skusiło mnie to, że farba nie zawiera amoniaku oraz, że zawiera w sobie nektar kwiatowy i olejek roślinny.

                                    

Ponieważ już od dawna farbuję się na czerwienie, postanowiłam wybrać intensywną czerwień. Nie spodziewałam się jakiegoś super efektu, ponieważ ten kolor miałam właśnie na włosach, ale liczyłam na delikatne odświeżenie.


                                     

Zawartość opakowania pewnie nikogo nie zaskoczyła:
* ulotka,
* rękawiczki,
* tubka z kremem koloryzującym,
* buteleczka do aplikowania farby zawierająca emulsję rozwijającą
* odżywka pielęgnująca połysk (wystarczyła mi na dwa użycia)


Moje włosy przed:

                 
                     

                                    

Jak same widzicie odrosty były bardzo widoczne, tym bardziej, że włosy zaczesuję do góry. Kolor też niezbyt ładnie się prezentował.
P.S. Muszę się pochwalić, że zapuszczam włoski od września :) Zaczynałam mając klasycznego boba, a dziś jest tak :)

Moje włosy po:


                          

                                   

Moja opinia:

Przyznam, że oczekiwałam ciemniejszego koloru, ale ponieważ o taki efekt starałam się już od dłuższego czasu jestem bardzo zadowolona. Kolor jest naprawdę bardzo intensywny i lśniący. Przyjemnością było też samo farbowanie. Nareszcie nie musiałam wstrzymywać oddechu, żeby nie musieć wdychać smrodu farby. Oczywiście nie mogę powiedzieć, że pachniała ona fiołami, ale zapach był po prostu tak delikatny, że dla mnie stał się całkowicie neutralny.
Kolejnym plusem jest buteleczka do aplikacji, która ułatwia zdecydowanie rozrobienie farby oraz jej nałożenie na włosy.
Nie odczułam też szczypania na skórze głowy, ani nie zauważyłam reakcji alergicznych. Dodatkowo farba świetnie się zmyła z poplamionej szyi.
Jedno opakowanie spokojnie wystarczy na pofarbowanie włosów do ramion. Ja na swoim miałam naprawdę grubą warstwę farby, a i tak zostało jej jeszcze na tyle, że zrobiłam siostrze małe ombre na włosach :))

Plusy:
- intensywny, lśniący kolor,
- zapach,
- wydajność,
- nie uczula, nie podrażnia,
- buteleczka, która ułatwia aplikowanie
- farba jest gęsta i nie spływa z włosów
- łatwo można ją zmyć ze skóry

Neutralne:
- dołączona odżywka nie robi szału, zazwyczaj po użyciu odżywki dołączonej do farby nie mogłam przestać bawić się włosami bo były tak miłe w dotyku, niestety tym razem tak nie jest, nie sprawia też, że kolor jest bardziej lśniący, więc mogę ją spokojnie określić jako nijaką

Minusy:
- cena - ja kupiłam ją na promocji za ok. 18 zł, w cenie regularniej kosztuje ponad 24 zł

A Wy jaką farbę możecie polecić?? :) Farbujecie czy raczej stawiacie na naturalny kolor??:)