Nawilżanie czy oczyszczanie?
Pogoda sprzyja lenistwu, ale ja za to mam pełno energii. Jak same możecie zauważyć posty pojawiają się
w miarę regularnie, także sporo się dzieje na fanpage oraz na Instagramie. W dodatku sprzątam, gotuję obiady dla 5 osób oraz mam czas poczytać i właśnie po raz kolejny pochłaniam Sagę o Ludziach Lodu
- na razie w wersji elektronicznej, ale mam nadzieję dorobić się własnej książkowej kolekcji <3
w miarę regularnie, także sporo się dzieje na fanpage oraz na Instagramie. W dodatku sprzątam, gotuję obiady dla 5 osób oraz mam czas poczytać i właśnie po raz kolejny pochłaniam Sagę o Ludziach Lodu
- na razie w wersji elektronicznej, ale mam nadzieję dorobić się własnej książkowej kolekcji <3
Dziś przychodzę do Was z postem porównawczym, w którym o Wasze względy będą walczyły dwa przeciwstawne sobie produkty: jeden oczyszczający, a drugi nawilżający. Zapraszam!
Nawilżający peeling do ciała ze śródziemnomorską oliwą z oliwek VS Głęboko oczyszczający peeling do ciała z minerałami z Morza Martwego
Z racji tego, że przedstawiane dziś peelingi nie należą do najtańszych wiele kobiet musi stanąć przed wyborem i kupić tylko jeden. Dziś postaram się pokazać Wam ich plusy i minusy, abyście spokojnie mogły wybrać ten, który będzie odpowiadał Waszym potrzebom.
PEELING NAWILŻAJĄCY ZE ŚRÓDZIEMNOMORSKĄ OLIWĄ Z OLIWEK
OD PRODUCENTA:
Odkryj nawilżający i regenerujący rytuał ze śródziemnomorską oliwą z oliwek, który doskonale zadba o twoją skórę.Działanie: Nawilżający peeling do ciała złuszcza martwe komórki, odświeża twoją skórę i nadaje jej zdrowszy wygląd. Sprawia, że skóra staje się jedwabiście miękka i gładka.Sposób użycia: Obficie wmasuj w skórę całego ciała, zwracając szczególną uwagę na miejsca, w których skóra jest sucha i szorstka, takie jak łokcie, kolana i stopy. Stosuj 2 razy w tygodniu.
MOJA OPINIA:
Peeling zamknięty jest w tubce, co moim zdaniem ułatwia używanie oraz wyciskanie odpowiedniej ilości. Minusem jest plastikowe zamknięcie, które bardzo ciężko otworzyć pod prysznicem. Dodatkowo tubka nie posiada żadnego zabezpieczenia i nie możemy mieć pewności, że nikt go wcześniej nie używał.
Peeling ma mocno oliwkowy zapach, który mi osobiście niezbyt podchodzi, ale rzecz jasna wszystko zależy od Waszych gustów zapachowych.
Konsystencja jest gęsta. Kolor lekko zielony z widocznymi drobinkami peelingującymi:
Peeling rzeczywiście lekko nawilża skórę (przynajmniej w moim odczuciu), do tego doskonale peelinguje. Skóra jest nawilżona i gładka. Do tego zapach utrzymuje się przez dłuższą chwilę po użyciu.
GŁĘBOKO OCZYSZCZAJĄCY PEELING DO CIAŁA Z MINERAŁAMI Z MORZA MARTWEGO
OD PRODUCENTA:
Odkryj detoksykujący i odświeżający rytuał znad Morza Martwego i obudź nim swoje ciało. Głęboko oczyszczający peeling do ciała usuwa martwy naskórek, nadając twojej skórze aksamitną gładkość.
Sposób użycia: Stosuj 1-2 razy w tygodniu. Pojemność: 200ml
MOJA OPINIA:
Peeling zamknięty jest w odkęcanym pojemniku. Tutaj również otwieranie średnio sprawdza się kiedy mamy mokre ręce. Plusem jest folia zabezpieczająca, dzięki której mamy pewność, że produktu nikt przed nami nie używał.
Peeling ma specyficzny zapach - zapewne to te minerały z Morza Martwego. Mi osobiście bardzo on odpowiada i sprawia, że używając go czuję się jak w SPA.
Konsystencja jest identyczna jak w poprzednim peelingu, jednak drobinki peelingujące są znacznie większe:
Peeling świetnie oczyszcza skórę, nie tylko z martwego naskórka. Kiedy zaczynamy wcierać go, wytwarza się piana, która służy po prostu do umycia się! Kocham używać go pod prysznicem bo peelinguje i myję się w tym samym czasie. Z racji funkcji głębokiego oczyszczania peeling może wysuszać skórę, ale jeśli po kąpieli użyjemy balsamu, to nasza skóra będzie w idealnym stanie.
Jak widzicie po recenzjach moim ulubieńcem jest peeling głęboko oczyszczający, ale ten drugi również jest wart polecenia. Wszystko zależy od tego, czego aktualnie Wasza skóra potrzebuje.
PODSUMOWANIE:
OCZYSZCZAJĄCY: NAWILŻAJĄCY:
- zapach specyficzny, błotnisty - mocno oliwkowy zapach
- doskonale oczyszcza i peelinguje skórę - doskonale nawilża i peelinguje skórę
- 200 ml - 200 ml
- cena ok. 30 zł - cena ok. 20 zł
- gładka skóra - gładka skóra
- skóra może być delikatnie wysuszona - skóra jest delikatnie nawilżona
- bez problemu usuwa martwy naskórek - delikatnie usuwa martwy naskórek
- musimy go nabrać ręką - wyciskamy go
- po wmasowaniu wytwarza pianę - brak piany
- zapach specyficzny, błotnisty - mocno oliwkowy zapach
- doskonale oczyszcza i peelinguje skórę - doskonale nawilża i peelinguje skórę
- 200 ml - 200 ml
- cena ok. 30 zł - cena ok. 20 zł
- gładka skóra - gładka skóra
- skóra może być delikatnie wysuszona - skóra jest delikatnie nawilżona
- bez problemu usuwa martwy naskórek - delikatnie usuwa martwy naskórek
- musimy go nabrać ręką - wyciskamy go
- po wmasowaniu wytwarza pianę - brak piany
Teraz musicie jedynie pomyśleć czego potrzebuje Wasza skóra i wybrać jeden. Ja mimo wszystko pozostaję wierna temu oczyszczającemu.
Jakoś nie przepadam za Avonem, ale te peelingi zaciekawiły mnie
OdpowiedzUsuńpolecam ogólnie wszystkie peelingi z Avon bo żaden jeszcze mnie nie zawiódł :)
UsuńJa ma z Avonu tylko maskę z glinką marokańską i jest fajna.Ja stosuję oba kroki na zmianę. raz oczyszczam,mocnymi zdzierakami, innym razem tylko balsam albo olejki.Nie lubię peelingów drobnoziarnistych,mam wrażenie,że nic nie robią
OdpowiedzUsuńja właśnie też ich na zmianę używam :)
Usuńchyba pierwszy raz ktoś mnie nakusił na kosmetyki z Avonu :)
OdpowiedzUsuńhehe zła kobieta ze mnie :)
Usuńfajny pomysł z takim "porównaniem" :)
OdpowiedzUsuńdziękuje! :)
UsuńAvon zazwyczaj mówie NIE ale ten peeling zaciekawił mnie.
OdpowiedzUsuńSuper ;)
UsuńNie miałam tych produktów. Myślę, że najprędzej skusiłabym się na nawilżający :)
OdpowiedzUsuńNie za bardzo lubię peelingi z Avon, ale masło z minerałami bardzo dobrze wspominam :-)
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków Avon tylko serie Planet spa lubię :) no i jeden perfum pur blance :)
OdpowiedzUsuńPlanet Spa to chyba ich najlepsza seria :)
UsuńDla mnie lepszy byłby ten w tubce, głównie ze względu na opakowanie. Ogólnie uwielbiam wszelkie słoiki, ale pod prysznicem zwykle zupełnie je zalewam ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie to samo mam i ciągle mi go zalewa :D
UsuńNie miałam ich, ale tak pięknie opisałaś, że z przyjemnością bym wypróbowała :]
OdpowiedzUsuńJa też bym chyba wybrała ten oczyszczający.
OdpowiedzUsuńoczyszczający :) mi nie przeszkadza specyficzny zapach kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJednak zdecydowałabym się na oczyszczający
OdpowiedzUsuńLubię niektóre produkty z serii Planet Spa, mam maseczkę oczyszczającą i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie :)
Jak dawno nie miałam kosmetyków z Avonu, muszę zapoznać się z obecnym asortymentem. :P
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam maseczki do twarzy, ale to było bardzo dawno. :)
Nie lubię kosmetyków Avon pielęgnacji
OdpowiedzUsuńmają bardzo fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńhttp://nikoladrozdzi.blogspot.com/
Dawniej lubiłam tę serię, od jakiegoś czasu nie mam styczności z tymi kosmetykami.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o Planet Spa i chyba się skuszę na jakiś produkt :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie avon się popsuł
OdpowiedzUsuńWybrałabym nawilżający :D
OdpowiedzUsuńTeż chyba bardziej przypadłby mi do gustu ten oczyszczający, bo jednak wolę jak peelingi się pienią.
OdpowiedzUsuńFajna opcja w oczyszczającym, że przy peelingowaniu, wytwarza pianę:) Jeszcze się z czymś takim nie spotkałam w żadnym kosmetyku:)
OdpowiedzUsuńNiestety z peelingami , maskami z avonu swoją przygodę zakończyłam już dawno :)
OdpowiedzUsuńU mnie nic z tych produktów się nie sprawdziło.