Walka z niedoskonałościami cz.1
Pewnie wiele z Was zna problem walki z niedoskonałościami. Ja od kilku lat opiekę nad moją skórą powierzyłam marce Avon, którą jak już wspominałam do mojego domu wprowadziła mama kilkanaście lat temu. Serie do walki z niedoskonałościami trochę się pozmieniały od czasu, kiedy stale je stosowałam, ale
i tak mam kilka swoich ulubionych produktów. Dziś trochę o najnowszym kosmetyku, którego byłam bardzo ciekawa od kiedy tylko pojawił się w sprzedaży. A chodzi tu o:
Oczyszczające plastry w żelu, Clearskin, Avon
Jak widzicie żel zamknięty jest w plastikowej tubce. Jest ona bardzo wygodna w użyciu bo pozwala wycisnąć odpowiednią ilość żelu. Do tego szata graficzna według mnie jest bardzo przyjemna dla oka i dzięki niej kosmetyk wygląda jak produkt typowo profesjonalny.
OD PRODUCENTA:
To już koniec! Zerwij z wągrami i zatkanymi porami jednym ruchem i ciesz się gładka i miękką skórą. Działanie: Usuwa zaskórniki z obszarów podatnych na ich występowanie, zmniejsza widoczność powiększonych, zatkanych porów. Sposób użycia: Rozprowadź żel na skórze, poczekaj aż wyschnie a następnie oderwij wyschnięty żel jednym ruchem i ciesz się czysta cerą. Stosuj do dwóch razy w tygodniu w okolicy nosa, czoła, strefy-T i policzków.
MOJA OPINIA:
Mimo moich obaw, żel rozprowadza się bardzo dobrze po twarzy. Wygląda to mniej więcej tak:
Jak widzicie nakładam dość cienką warstwę na brodę, nos oraz czoło czyli miejsca, w których mam problemy z wągrami lub zatkanymi porami.
Jak widzicie żel ma kolor jasnoniebieski, jest lekko przezroczysty. Zapach ma specyficzny dla wszystkich produktów z tej linii. Mi osobiście pasuje, ale wiem, że są osoby, które uważają, że te kosmetyki po prostu śmierdzą.
Po nałożeniu musimy odczekać około 15 minut, aby masa całkowicie zaschła. Następnie zdzieramy ją z twarzy.
Od razu zaznaczę, że dla mnie jest to bardziej maska do twarzy niż plastry w żelu i tak też ten produkt będę nazywała.
Jak widzicie maska przypomina trochę skórę zrzucaną przez węża. Jeżeli dokładnie wyschnie to z jej oderwaniem nie powinno być najmniejszego problemu.
Ogólnie produkt wypadł całkiem dobrze, chociaż nie fantastycznie. Co można zapisać jej na plus?? Na pewno cudowne uczucie oczyszczenia, które odczujemy po ściągnięciu maski. Po kilkakrotnym zastosowaniu możemy również zauważyć, że wągry i zatkane pory zaczynają znikać, chociaż ja liczyłam, że będzie się to odbywało na trochę większą skale. Zauważyłam również, że w miejscach, które pokrywałam żelem nie występują inne niedoskonałości. Jednak produkt ma też niestety minusy. Możemy śmiało powiedzieć, że producent zdecydowanie przesadza z tym, że produkt usuwa zaskórniki oraz zmniejsza widoczność porów. Jak miałam z tym problem, tak nadal mam... Tylko, że rzecz jasna na mniejszą skale.
Produkt jest średnio wydajny. Tubeczka jest mała, ma w sobie ok. 30 ml produktu, mi wystaczyło to na ok. miesiąc, a stosowałam go tak jak producent zaleca - dwa razy w tygodniu. Niestety cena również nie zachęca. Aktualnie w promocji jest to 17.99 zł, a w cenie regularnej 22 złote. Zdecydowanie w tej cenie można by znaleźć coś lepszego w działaniu.
No i właśnie pytanie do Was co możecie w tej cenie polecić na pory i wągry?? Muszę w końcu coś z nimi zrobić.
Też walczę z tym samym problemem
OdpowiedzUsuńAktualnie stosuję serum z Dermedic, ale zobaczymy jak sobie poradzi, bo na razie to początek
w takim razie czekam na recenzję ;) musze coś z tym w koncu zrobic :)
Usuńmamo, to jest cleraskin?! jak to się zmieniło!:o
OdpowiedzUsuńnoooo jak byłam młodsza wyglądało to całkiem inaczej ;) ogólnie to jest nowa seria więc różni sie wyglądem od tych, które w Avon są od dawna ;)
Usuńmoje wyglądały mniej-więcej tak jakoś http://avonshop.co.uk/shop/Assets/images/prod/prod_1045111.jpg ...
Usuńale to było bardzo dawno temu, chyba zza czasów różowego tuszu... :o
koniecznie musimy spróbować...w okresie letnim niestety pojawiają się u nas małe problemy z cerą i staramy się z tym walczyć na wszystkie możliwe sposoby :(
OdpowiedzUsuńświetny blog! dodajemy do obserwowanych a w wolnej chwili zapraszamy także do nas ;)
buziaki!
Alicja i Magda
juz zaglądam :)) i mi latem jest dużo ciężej dbać o cerę ;(
UsuńLubię tą serię z AVONU !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
Ja mam tylko kilka ulubionych kosmetyków z tej serii ;)
Usuńtrzeba byłoby spróbować :)
OdpowiedzUsuńzachęcam :) może u Ciebie spisze się lepiej :)
UsuńŻel na zdjęciach wygląda paskudnie, ale skoro pomaga, jak mawiała mama Muminka skoro lekarstwo jest niesmaczne to znaczy,że działa :)
OdpowiedzUsuńa juz myślałam, że wyciągnie wągry :/ Ehh, ja też mam z nimi problem i stosuję wycisk ;)
OdpowiedzUsuńi ja tez wycisk stosuję, ale jest to chwilowe rozwiązanie bo kilka dni później trzeba wszystko powtarzać ;(
UsuńWidzę, że ClearSkin zmieniło szatę graficzna :)
OdpowiedzUsuńtylko kilka produktów (tych bardziej luksusowych) ma taką szatę ;)
Usuńmyślałam kupić ten produkt, ale po Twojej opinii jeszcze się zastanowię ;)
OdpowiedzUsuńwiadomo, że u każdej z nas będzie działał inaczej :)
UsuńNiedoskonałości też mam i miałam kiedyś trądzik, co nieco+zdjęcia są na mojej stronie więc zapraszam, oczywiscie obserwuje :) i dodam przy okazji, ze ja nie moglabym uzywac takich specyfikow, nie na wrazliwa cere takie kosmetyki....
OdpowiedzUsuńhttp://cukrowa-ksiezniczkaa.blogspot.com/
Pozdrawiam!!
witam, witam serdecznie ;))
UsuńKolor niebieski... na pierwszy rzut oka myślałam, że to siniaki. Ja z problemem niedoskonałości borykam się w kobiece dni...
OdpowiedzUsuńHeh na szczęscie to tylko żel :))) oj ja mam to samo, zawsze dwa dni przed cała jestem w paskudnych krostkach ;(
UsuńTeż mam ten problem ale w takie wynalazki nie wierzę ;)
OdpowiedzUsuńnarazie stosuje maść Skinoren i czekam na efekty :)
ja ciągle mam nadzieję, że znajdę jednak produkt doskonały :)
UsuńMiałam i mam nadal, nastawiłam się na to, że produkt się spisze a nie zrobił nic :( zawiodłam się. Użyłam kilka razy i nie wiem co mam z tym czymś zrobić...
OdpowiedzUsuńja też wiązałam z nim dużo wieksze nadzieje... ;(
UsuńNie znam tego żelu. Jestem bardzo ciekawa jak by się u mnie sprawdził. Lubię odrywać takie plasterki :D.
OdpowiedzUsuńJa gdzieś czytałam, że soda oczyszczona w połączeniu z solą i pastą do zębów daje niezłe efekty ! ;) raz nawet zastosowałam, w sumie skóry mi nie wypaliło, więc można zaryzykować :D
OdpowiedzUsuńO matko, weszłam na Twój profil na facebook'u a tam tylu wspólnych znajomych, w tym nawet mój chłopak! xD Hahaha , jaki ten świat mały !:D Skąd jesteś Ilonko ;>?
Ja jestem na etapie poszukiwania jakiegoś kremu
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale nie przepadam za takim sposobem ściągania :P
OdpowiedzUsuńO jej ale lubię " targać!" :D:D:D:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńChce to mieć! :)))))
odkąd chodzę regularnie do Pani dermatolog nie ma problemów ze skórą jednak drażnią mnie moje wielkie pory
OdpowiedzUsuńMoże spróbuje.. Zastanowię się :)
OdpowiedzUsuńU mnie na problemy z cerą najlepiej podziałały peelingi kwasowe.
OdpowiedzUsuńWygląda jak typowa maseczka peel-off ;)
OdpowiedzUsuńJa od dziś stosuję kurację kwasami.
Buziaki, Michalina.
www.soinspiring.pl
u mnie niestety ani AVON, ani Oriflame się nie sprawdza:( I skóra strasznie szybko się przyzwyczaja. Miesiąc temu kupiłam dwa produkty z Iwostinu. Było super przed dwa tygodnie, teraz nie widzę różnicy:(
OdpowiedzUsuń