×

OMGel, czyli Sally Hansen po raz pierwszy

Jak wiecie lub nie wiecie ostatnio udało mi się załapać do testów Sally Hansen. Przyznam, że byłam przeszczęśliwa, po pierwsze dlatego, że na lakiery tej firmy od dawna miałam ochotę, a po drugie miałam okazję testować nowy rodzaj lakierów. Miracle GEL to lakiery, które dają efekt żelowych paznokci bez używania lampy UV. Bardzo praktycznie rozwiązanie, zwłaszcza dla kobiet, które tak jak ja, ciągle są w ruchu. Jak lakiery wypadły w testach? Zapraszam do przeczytania recenzji!

MIRACLE GEL, SALLY HANSEN - B GIRL(240) i SPICE AGE (560) oraz TOP COAT

                 

KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA:

Prawdziwy żelowy manicure, który możesz wykonać w domu. 2 proste kroki bez lampy UV. Wybieraj spośród 12 odcieni. To rewolucja w manicure. Tylko od Sally Hansen.

Krok 1
Nałóż 2 warstwy lakieru Miracle Gel

Krok 2
Nałóż 1 warstwę Top Coat Miracle Gel

Naturalne światło zapewni utwardzenie i trwałość!

KILKA SŁÓW ODE MNIE:

Muszę zacząć od tego, że pakiet recenzentki przyszedł świetnie zapakowany, w pudełeczko, które przyda się na moją okazałą kolekcję lakierów.


W środku znalazłam 2 lakiery, top coat, ulotkę oraz kilka kuponów zniżkowych dla znajomych.

OPAKOWANIE: Zarówno lakiery jak i top znajdują się w dużych, szklanych buteleczkach. Bardzo podoba mi się to, że na nakrętce możecie zobaczyć jak kolor powinien się prezentować na żywo bo wiadomo, że czasami odcień w buteleczce bywa mylący.

     

PĘDZELEK: świetny! Muszę przyznać, że używa się go rewelacyjnie. Jest dość szeroki i zbity, więc łatwo pokryć całą płytkę bez potrzeby mazania.

KOLOR/KONSYSTENCJA: pozwolę sobie zacząć od konsystencji. Jest ona dość wodnista co przy pierwszym użyciu mnie odrobinę przeraziło bo wszystkie wiemy, jak kończą się przygody z wodnistymi lakierami. Jednak okazało się, że lakier ani nie spływa z paznokcia ani się nie rozmazuje. Do uzyskania pełni koloru producent zaleca dwie warstwy z czym zgadzam się całkowicie. Kolory są mocne i nie prześwitują. 

B GIRL 

                                                                  


                                                       

Śliczny pastel, dość delikatny, jednak dobrze kryje po dwóch warstwach.

SPICE AGE

                     



Miłość moja wielka. Nie sądziłam, że w jakimś kolorze zakocham się tak mocno. Kryje już po jednej warstwie, jednak dobrze nałożyć i drugą dla pewności. Zdecydowanie jest to kolor z charakterem.

DZIAŁANIE: lakier utrzymuje się na paznokciach bez żadnego uszczerbku 5 dni, później zaczęły mi się ścierać końcówki. 
Dodatkowym plusem jest to, że lakier wraz z top coat'em wysychają błyskawicznie. Z tego chyba ucieszyłam się najbardziej bo zawsze kiedy pomaluję paznokcie okazuje się, że muszę coś zrobić.

CZY MA MINUSY?: Cóż, trzeba przyznać, że cena nie jest na każdą kieszeń. Dodatkowym minusem jest trwałość bo przecież producent obiecał do 14 dni trwałości lakieru na paznokciach.

DLA KOGO?: Dla każdej kobiety, która ceni sobie czas i wygodę bo trzeba przyznać, że łatwej i szybciej jest użyć Miracle Gel niż iść do kosmetyczki, która nam zrobi paznokcie żelowe.

CENA/DOSTĘPNOŚĆ: cena jak już wspomniałam jest dość wysoka bo aż 30 PLN (w zależności od miejsca, gdzie kupujecie). Kupić go możecie w niezliczonej ilości drogerii stacjonarnych i internetowych (m.in. Hebe. Rossmann)

Ja osobiście bardzo się z tymi lakierami polubiłam mimo tego, że nie wytrzymują tak długo, jak obiecywał to producent. Spice Age trwale podbił moje serducho i wykorzystam go na pewno jeszcze nie raz. Chciałam sobie dokupić ten nude i fiolecik, ale u mnie stacjonarnie nigdzie ich złapać nie mogę. Nie wiem czemu. Macie taki problem? Co sądzicie o kolorkach ?:)

26 komentarzy:

  1. ja przetestowałam ten miętowy... mimo dwóch warstw dalej mocno mi prześwitywał... a piątego dnia musiałam zmyć, bo tak mi zszedł... i nie nakładało mi się go dobrze, nieźle się namachałam :P

    ale faktycznie, wysycha naprawdę szybko i dzięki top coatowi jak poszłam spać, to rano nadal mialam gładziutkie paznokcie, bez odbitej pościeli jak zawsze...

    OdpowiedzUsuń
  2. PS: w ulotce było napisane, że bardzo łatwo wygrać pozostałe kolorki u nich na FB w odpowiedniej zakładce, może spróbujesz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie robię co kazali, ale nie mam zielonego pojęcia czy bd coś z tego :D

      Usuń
    2. i jak tam, udało się? :D

      Usuń
    3. chyba nie bo nie dostałam żadnej wiadomości :D

      Usuń
  3. ciekawam ich odcieni na pazurach:D

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę że taki sam problem jak u mnie czyli cena i trwałość chociaż ty dostałaś fajniejszy kolor ja zamiast spice age dostałam malibu peach który nawet po 2 kryciach miał prześwity :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mięta gada i krzyczy kup mnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. odżywka tej firmy skutecznie mnie zniechęciła do reszty produktów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lakiery Sally Hansen bardzo lubię, z tych, co prezentujesz najbardziej podoba mi się B GIRL.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolorki, szczególnie miętowy mnie zachwyca ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawiam się czy nie kupić jakiegoś na nadchodzącej promocji w Rossmanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. no niestety czytałam, że nie są zachwycające :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Używałam kiedyś i trwałość była słaba, ale bardzo podobał mi się żelowy efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja się z nimi bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja słyszałam, że cholernie długą schną -hmmm :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam o nich wiele negatywnych komentarzy, chociaż możne mnie one zachwycą :) Myślę, że warto byłoby je chociaż wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak Ty to zrobiłaś że u Ciebie tak szybko wyschły? Ja miałam z tym ogromny problem wiem, że większość dziewczyn też. Podziel się metodą malowania ;) Kolor miętowy jest super też go mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ładny pastelek. Nie wierze jakoś, zeby zwykły lakier utrzymał sie dłuzej niż 5 dni własnie, przynajniej na moich paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi przypadły do gustu mimo jednej nieudanej próby, potem było już tylko lepiej. Miałam te same kolory co Ty i jestem nimi zachwycona ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie prezentują się na pazurkach. Chyba muszę sobie kupić, bo strasznie mi się spodobały. :D

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już do mnie zajrzałaś, zostaw komentarz, jestem ciekawa Twojej opinii :)
Pamiętaj, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych, które pozostawiasz wraz z komentarzem tj. nick, ewentualnie adres email lub inne dane. Nie są one w żaden sposób przeze mnie wykorzystywane, a pozostawienie ich jest całkowicie dobrowolne.

Copyright © 2016 Gra o Trend - kobieca strona internetu , Blogger