7/14/2017
eko
,
kosmetyki
,
LuckyYvesRocherGirl
,
nowość
,
pielęgnacja
,
Yves Rocher
,
żel pod prysznic
5

Poczuj naturę z Yves Rocher
7/14/2017
eko
,
kosmetyki
,
LuckyYvesRocherGirl
,
nowość
,
pielęgnacja
,
Yves Rocher
,
żel pod prysznic

Pewnie wiele z Was kojarzy markę Yves Rocher. Samą firmę znam od dziecka, choć kosmetyki przetestowałam po raz pierwszy dopiero w czerwcu. Jak to możliwe? W czasach kiedy Interent był jeszcze bardzo mało dostępnym medium wiele marek wysyłało swoje ofert pocztą. Pewnie kojarzycie te kolorowe gazetki, które prezentowały ofertę czy to książek, ubrań czy właśnie kosmetyków. Można było pocztowo lub telefonicznie składać zamówienia i cieszyć się produktami. U mnie w domu zawsze zamawiane były książki, jednak i katalogi z Yves Rocher były bardzo przydatne. Jako kreatywne dziecko zapewniałam swoim lalkom ekskluzywne kosmetyki tej marki. Jak? Otóż skrupulatnie wycinałam z gazetek produkty, które wpadły mi w oko i tak oto moje lalki zawsze były na bieżąco z nowościami kosmetycznymi. A teraz ja mam możliwość korzystania z ich produktów, jak przed laty moje lalki :)
Dziś chcę Wam przedstawić świetną serię, którą marka Yves Rocher wprowadziła niedawno na rynek. Są to skoncentrowane żele pod prysznic. Ich innowacyjna formuła sprawia, że te maleństwa mające 100 ml wystarczają aż na 40 pryszniców, czyli tak samo jak w przypadku zwykłego żelu, który ma 400 ml. Taka skoncentrowana formuła pozwala zadbać o środowisko naturalne, a dla Yves Rocher jest to bardzo ważne. Wiecie, że ich opakowania zawierają plastik z recyklingu? Warto więc segregować odpady bo wykorzystany już przez Was plastik może dostać drugie życie. Dodatkowo wszystkie składniki aktywne ich kosmetyków są pochodzenia naturalnego,a marka nie testuje na zwierzętach. Brzmi super,prawda? A jeszcze lepiej, że ich kosmetyki są na prawdę wysokiej jakości.
Aktualnie jestem w posiadaniu trzech skoncentrowanych żeli, także przez co najbliższe 4 miesiące nie muszę się martwić o kupno produktów pod prysznic. Dostępne są one w trzech wersjach zapachowych: wanilia, mango i kolendra (mój ulubieniec) oraz oliwka i petit grain. Wszystkie trzy zapachy są cudownie naturalne, bez cienia chemii. Jako fanka zapachów owocowych od razu pokochałam wersję z mango, ale przyznam, że i wanilia mi się spodobała, choć zwykle za słodkimi zapachami nie przepadam.
Czy jeden żel może wystarczyć na 40 użyć? Zdecydowanie tak. Używam tej wersji z mango codziennie,a jakoś specjalnie nie widzę, aby coś ubywało z tej butelki. Na pewno dużą zasługą tutaj jest to, że żel pieni się niesamowicie. Piana jest bardzo obfita, gęsta i kremowa, także małą ilością żelu można się spokojnie umyć. Właśnie z tego powodu zabieram go ze sobą na urlop. To maleńkie opakowanie nie zajmie mi miejsca w walizce,a pozwoli codziennie brać prysznic bez konieczności martwienia się, że trzeba będzie kupić nowy.
Żel zostawia skórę oczyszczoną i co najważniejsze nawilżoną. Ja w swoim zestawie miałam też rękawice myjącą. Uwielbiam peelingować sobie skórę tą szorstką stroną. Do tego rewelacyjnie sprawdza się w duecie z żelami. Mam teraz takie małe. domowe SPA.
Podsumowując... Jeżeli nie znacie jeszcze marki Yves Rocher to polecam zacząć właśnie od tych żeli. Niesamowicie pachą i szalenie się pienią, a to chyba każda z nas kocha w tego typu produktach. Dodatkowo zaczął się właśnie sezon wakacyjnych wyjazdów,a tak żel jest jak znalazł, nawet jeżeli jedziecie całą rodziną.
Śliczne zdjęcia, a te żele wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog
chętnie je poznam, szczególnie kolendrę :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować. Warianty zapachowe bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kosmetyki tej firmy, ale nie przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńCzęsto kupuję żele z Yves Rocher, chociaż tych jeszcze nie miałam okazji testować to na pewno przy najbliższych zakupach się nimi zainteresuję ;)
OdpowiedzUsuń