Lekki podkład do codziennego użytku od Delia Cosmetic

No dobra, przyznawać się kto jeszcze jest chory? Ja już drugi tydzień walczę z nawracającym przeziębieniem i powoli zaczynam mieć dość. Dlatego dziś postanowiłam jakoś produktywnie wykorzystać czas, który spędzam w łóżku i wzięłam się za pisanie nowego postu. Stwierdziłam, że dawno nie było nic o kolorówce, więc postanowiłam Wam przedstawić mój ulubiony podkład, z którego korzystałam prawie cały ubiegły rok. 

Zacznę od tego, że nie przepadam za pokładami marek typowo drogeryjnych, które w ofercie mają i kolorówkę i pielęgnację. Zwłaszcza tymi z niższej półki cenowej. Nie dość, że są one kiepskiej jakości, to jeszcze zwykle ich najjaśniejsze odcienie zaczynają się od koloru wchodu słońca albo świeżej marchewki. Nie moje klimaty. Dlatego zaskoczeniem było dla mnie kiedy zobaczyłam, że Delia Cosmetics ma w ofercie podkład, który wydaje się być wprost stworzony do jasnej karnacji większości Polek. Ciekawa jestem czy lekki podkład do codziennego użytku zainteresuje także Was?

Kolor należy raczej do tych cieplejszych (chociaż może moje zdjęcie nie do końca to oddaje). Bardzo fajnie stapia się ze skórą i mimo, że lekko się utlenia, to nie ma tendencji do pomarańczowienia. Ciemnieje lekko, tak o pół tonu. Dzięki temu jest to kolor wprost idealny dla mnie na lato, kiedy słońce mnie trochę złapie i nie jestem już zimną bladą twarzą, a trochę cieplejszą (ale nadal bladą). Co prawda zdjęcie robiłam na nadgarstku, ale pamiętajcie, że zawsze jeżeli chcecie dopasować kolor do siebie to nakładajcie go na szczękę. Wbrew pozorom każda część naszego ciała opala się nierównomiernie i nigdy nasz nadgarstek nie będzie w takim samym kolorze jak szczęka. A przecież podkładu nie nosicie na rękach, tylko na twarzy :) 

Lekki podkład do użytku codziennego to coś czego każda z nas potrzebuje. Podkład Lumi&Helthy daje efekt rozświetlonej i zdrowej skóry. Idealnie się wtapia w nią i daje delikatne krycie wyrównując jej koloryt. Do tego nie wysusza, ani nie podkreśla suchych skórek. Ba! Wręcz powiedziałabym, że ma działanie lekko nawilżające. I to jest własnie to, czego oczekuję od idealnego podkładu do użytku codziennego. W dodatku jest tani, ponieważ za opakowanie zapłacimy około 20 zł. To niska cena patrząc na oferowaną jakość. Sama jestem zaskoczona, że marka drogeryjna zaproponowała coś tak fajnego i dobrego jakościowo. 

W ofercie marki pojawił się też prasowany puder matujący. Na początku stosowałam go, ale niestety okazało się, że w połączeniu z każdym moim podkładem daje on efekt fanki solarium. I chociaż rzeczywiście świetnie matowił i to na długi czas, to musiałam go oddać osobie o ciemniejszej karnacji niż moja. Wspominam o nim jednak, ponieważ wiem, że wiele z Was ma jednak trochę ciemniejszą skórę niż moja i z pewnością polubi go właśnie za efekt długotrwałego matu. Zwłaszcza w upalne dni (na które z niecierpliwością czekam). 

 Jeżeli szukacie lekkiego podkładu do codziennego użytku to Lumi&Health od Delia Cosmetics będzie strzałem w dziesiątkę! Zwłaszcza jeżeli chcecie, aby Wasza skóra wyglądała po prostu zdrowo! Sama z pewnością kupię kolejne opakowanie na wakacyjny okres bo jest to jedyny podkład, który w upalne dni mnie nie zapycha. A ponieważ jestem na dobrej drodze, aby wygrać z zaskórnikami i rozszerzonymi porami, nie chciałabym skóry obciążać dodatkowo kiedy zrobi się ciepło. Przyznam, że na prawdę jestem mile zaskoczona, że podkład drogeryjny z niższej półki cenowej może dawać tak fajne efekty - pewnie gdybym go nie wypróbowała to bym nie uwierzyła.

A Wy znacie jakieś tanie drogeryjne podkłady, które są warte uwagi? Koniecznie dajcie znać bo myślę nad zrobieniem zestawienia dla takich wartych uwagi tanioszków :)