Huile Prodigieuse - multifunkcyjny olejek od Nuxe

Multifunkcyjny olejek 

Pierwszą styczność z olejkiem od Nuxe miałam po kupieniu magazynu Elle, gdzie dołączona była jego miniaturka. Miała ona 15 ml i byłam zaskoczona, że wystarczyła mi na kilkanaście użyć. Od razu zapałałam do niego miłością i wiedziałam, że muszę zostać właścicielką większego opakowania. Okazja trafia się szybciej niż planowałam, ponieważ na urodziny otrzymałam od narzeczonego cały zestaw kosmetyków Nuxe, w tym właśnie olejek Huile Prodigieuse. Osobiście lubię go bardzo za to, że jest multifunkcyjny, czyli można stosować go do pielęgnacji skóry twarzy, ciała oraz włosów. Jest więc w stanie zastąpić aż trzy kosmetyki. Dodatkowo jego oleista formuła sprawia, że jest niezwykle wydajny. Używam go średnio 2-3 razy w tygodniu,a od marca do lipca zużyłam równą połowę opakowania 50 ml. Oczywiście ma tutaj znaczenie to, że ja najczęściej stosuję go na twarz, czasami na włosy,a najbardziej sporadycznie na ciało.

Pielęgnacja twarzy

Tak jak wspomniałam olejek Huile od Nuxe najczęściej stosuję na twarz. Zwykle nakładam go na noc, ale jeżeli nie mam w planach wyjścia w trakcie dnia to również i rano czasami ląduje on na mojej skórze. Olejek ma to do siebie, że wchłania się dłuższą chwilę, jednak plusem jest to, że nie pozostawia po wchłonięciu tłustej warstwy. Kiedy nakładałam go na dzień czasami zdarzyło mi się później nałożyć pokład i o dziwo całość się razem nawet trzymała. Oczywiście nie macie co liczyć na to, że pokład nałożony na jeszcze nie wchłonięty olejek będzie się trzymał na twarzy cały dzień. Im bardziej wchłonięty olejek będzie tym trwalszy efekt da w połączeniu z podkładem. 

Uwielbiam jego działanie na skórze twarzy - olejek powoduje, że zarówno większe, jak i mniejsze stany zapalne znikają w ciągu nocy. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam również zmniejszenie ilości zaskórników czy otwartych porów. Olejek w żadnym wypadku mnie nie zapchał i mimo, że stosuję go już dłuższy czas to nadal daje bardzo dobre efekty. Zwykle jest tak, że skóra po kilku tygodniach przyzwyczaja się do składników danego kosmetyku i efekt ,,wow" powoli zanika. W tym przypadku mam wrażenie, że każde kolejne użycie daje tak samo dobry efekt. Skóra jest ujędrniona i elastyczna,a do tego zyskuje zdrowy glow. 

Pielęgnacja włosów 

Osobiście używam olejku jedynie do zabezpieczania końcówek, do czego świetnie się nadaje. W dodatku pozostawia na włosach bardzo miły zapach, który wyróżnia olejki marki Nuxe. Sądzę, że olejek sprawdziłby się także do olejowania włosów, jednak sama nie miałam okazji go w ten sposób stosować, więc nie mogę gwarantować żadnych efektów. Nie mniej jednak jeżeli macie problemy z rozdwajającymi się końcówkami to olejek zdecydowanie pomoże je zabezpieczyć po myciu, a także w ich rozczesywaniu (u mnie włosy najbardziej plączą się właśnie na końcach).

Pielęgnacja ciała 

Z racji tego, że olejek jest produktem multifunkcyjnym to idealnie nadaje się także do pielęgnacji ciała. Daje fajny efekt glow na skórze (chociaż nie jest to wersja z drobinkami). Najczęściej nakładam go na skórę, która jest podrażniona. Świetnie łagodzi wszelkie podrażnienia, przesuszenia, zaczerwienienia. Jeżeli macie problemy z krostkami pojawiającymi się po goleniu maszynką to olejek zdecydowanie pomoże je wyciszyć. Dał też doskonały efekt na moich przesuszonych po zimie łokciach. 

Jak widzicie olejek jest produktem bardzo uniwersalnym i zdecydowanie jest wart swojej ceny (która niestety do najniższych nie należy). Pocieszające jest to, że marka Nuxe często jest na różnych promocjach w Super-Pharm i tam można na niego polować. Być może nie sprawdzi się on u Was na wszystkich polach, ale na pewno odkryjecie jego zastosowanie dla siebie. Ja teraz zaczynam polowanie na krem do twarzy od Nuxe, ponieważ miałam okazję zużyć całą miniaturkę i wyczuwam kolejną wielką miłość.

Mieliście już okazję używać jakiś produktów marki Nuxe? Jeżeli tak to koniecznie dajcie znać co macie wartego polecenia :)