Domowej roboty ombre? Czemu nie
Od dłuższego czasu niesamowicie zazdrościłam wszystkim napotykanym kobietom ich ombre. Może powiecie, że jest to już nie modne, albo kiepsko wygląda... Ale ja jestem naprawdę w tym zakochana!! Niestety mój niski budżet nie pozwalał na wizytę u fryzjera i wykonanie tego cudeńka na włosach. Ostatnio jednak trafiłam na blog bag-full-of-surprises.blogspot.com oraz na post autorki z 2012 roku, w którym pokazywała jak za pomocą zwykłego rozjaśniacza stworzyć efekt ombre hair. Możecie to zobaczyć krok po kroku TUTAJ. No i zdecydowałam się spróbować. Pewnie niektóre z Was widziały już efekt na moim fanpage, ale jeśli nie śledzicie go na bierząco to zapraszam do przeczytania tego wpisu!! :)
Domowe ombre hair z super rozjaśniaczem do włosów od Marion
Oto co znajdujemy w pudełku rozjaśniacza:
Dwa mleczka i aktywator w proszku oraz rękawiczki. Przyznam szczerze, że myślałam, że więcej wyjdzie tego rozjaśniacza patrząc na zawartość pudełka, a tu okazuje się, że jest go tyle, żeby rozjaśnić w całości jedynie bardzo krótkie włosy....
Wybrałam taki rozjaśniacz, ponieważ mój kolor startowy zaliczał się do tych naprawdę ciemnych i bałam się, że nic z całości przedsięwzięcia nie wyjdzie.
JAK WYKONAĆ OMBRE:
KROK 1: dokładnie rozczesujemy włosy, zwłaszcza na końcówkach!!
KROK 2: Nakładam rozjaśniacz na suche włosy, zaczynając od końcówek, które powinny być najjaśniejsze w związku z czym musimy tam dłużej rozjaśniacz trzymać.
KROK 3: nakładamy rozjaśniacz na dalszą część włosów
UWAGA: rozjaśniacz najlepiej nakładać za pomocą rękawiczek, ponieważ pędzelek stworzy efekt odcięcia, a nie ombre!!!
KROK 4: trzymamy ok. 10 - 15 minut na włosach, cały czas kontrolując kolor
KROK 5: zmywamy rozjaśniacz
Mój efekt końcowy prezentował się tak:
Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęła kombinować :) Dokupiłam jeszcze jeden rozjaśniacz i poszłam jeszcze ton niżej, więc aktualnie włosy wyglądają tak:
Podoba Wam się efekt?? Bo mi baaaardzo :))
Co do samego rozjaśniacza zdecydowanie mogę go polecić ze względu bardzo niską cenę (6 zł w Naturze) oraz na efekt jaki daje.
Plusy:
- niska cena
- dostępność
- efekt rozjaśnienia
- nie niszczy bardzo włosów (nie mówię, że w ogóle, ale widziałam gorsze efekty po rozjaśniaczu)
- łatwy w przygotowaniu
- dobrze się nakłada (nie spływa)
Minusy:
- zapach jest naprawdę mocny
- mało wydajny
- włosy po użyciu plączą się i elektryzują
Jak widzicie jest kilka minusów, ale mi one osobiście nie przeszkadzają bo po to mam na półce taką armię różnego rodzaju mazideł, żeby sobie z tym poradzić.
miałam parę przygód z rozjaśniaczem... niestety, skończyły się źle, więc nie będe próbować, zwłaszcza, że teraz eksperymentuje z kolorem (chcę być mega czerwona).:)
OdpowiedzUsuńale efekt fajny, ładnie Ci w tych włosach :) i gratuluje ich dlugosci!
ja też chciałam być mega czerwona na wakcje, ale wyszło ombre :)) a efekt chciałam uzyskac za pomocą farby w piance Vanity ;)
Usuńpodoba mi się czerwień ,ale u kogoś mi nie pasuje ;)
Usuńpodoba mi się czerwień ,ale u kogoś ;)
Usuńno ja używam głównie L'Oreal. taka wiśnia mi wyszła. będę kombinować dalej.;)
Usuńbo tak to byłam ruda wiewiórka. :D
ale że rudy stał się MODNY i rudych jest coraz więcej, to czas na zmiany! :D
Takie rzeczy pozostawiam mojemu fryzjerowi ;) Za małolata raz rozjaśniałam sama włosy... Niezbyt fortunnie to wyszło :P
OdpowiedzUsuńTobie wyszły całkiem nieźle, no i nie zabuliłaś 200 zł ;)
pierwszy raz coś takiego robiłam i się bałam okropnie :) ale efekt jest zadowalajacy no i masz racje że sporo zaoszczędziłam :)
UsuńFajny efekt :).
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam pasemka rozjaśniane ale to u fryzjera.
dziękuje ;) pasemek to nigdy nie miałam :) sama nie wiem czemu skoro tak szaleje z włosami zawsze ;)
UsuńJa sobie ostatnio odpuściłam eksperymenty z włosami :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszło :)
odważna jesteś
OdpowiedzUsuńja już bardzo długo sama nie nakładałam na głowę rozjaśniacza, kiedyś parokrok\tnie mi się zdażało to robi samodzielnie albo przy pomocy kuzynki,ale z różnym efektem
bardziej szalona niż odważna :D
Usuńuzyskałaś rewelacyjny efekt jak na warunki domowe, bardzo Ci ładnie w takich włosach .
OdpowiedzUsuńJa teraz mam ochotę na czerwone, bordowe włosy... :)
OdpowiedzUsuńNo efekt niezły jak na domową robotę :)
OdpowiedzUsuńMi też marzy się ombre, ale nie moge się zdecydować czy sama zrobić czy u fryzjera. :D
OdpowiedzUsuńfajnie to wyszło:) ja robiłam sobie tym z loreala preference :) jak ktos chce taki subtelny efekt to wiem, ze joanna ma tez taki rozjasniacz w sprayu:)
OdpowiedzUsuńwidziałam ten loreal ale balam sie, że mam za ciemnie włosy i mi nie złapie :(
UsuńThx wielkie, na wakacje chciałam mieć Ombre. Może wiesz czy na ciemnobrązowych włosach da się zafarbować blond końcówki? ;)
OdpowiedzUsuńz tym rozjaśniaczem da się bez problemu :) tylko bd musiała potrzymać ok. 15 minut ;)
UsuńEfekt fajny ;)
OdpowiedzUsuńKolor ładny a co do zapachu to chyba tak w większości jest w tego tupu produktach
OdpowiedzUsuńRozjaśniacz bardzo dobrze się spisał na Twoich włosach, ale ja chyba nie pozwoliłabym moim włosom na takie cierpienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rzetelne-recenzje.blogspot.com
fajne Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńKolor po pierwszym rozjaśnianiu identyczny z kolorem, z którego aktualnie schodzę:) Jako, że uwielbiam takie rudości zostawiłabym go w takim stanie, ale ostateczny efekt również do Ciebie bardzo pasuje:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają ombre na włosach, sama lubię takie rozjaśnienie końcówek, świetnie się czuję w czymś takim. Sama chcę kiedyś zrobić sobie takie bardzo jaskrawe jak na przykład niebieskie czy płomienno czerwone, może się kiedyś odważę. Sama robię tak na szybko http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-ombre-hair/ u siebie. Ale wiadomo że dobrze poznawać nowe sposoby za co pięknie dziękuję za ten wpis.
OdpowiedzUsuńtak sie zastanawiam, jesli pofarbuje na brazowy moje wlosy i zrobie tym rozjasniaczem tak jak Ty, to będe musiala farbowac co jakis czas odrosty z brazowej farby? ( nie wiem czy zrozumiesz o co mi chodziXD )
OdpowiedzUsuńOdrosty zawsze trzeba będzie farbować od nowa :)
Usuń