×

Bordowy mat, czyli szminka

Uwielbiam mat! Zarówno na ustach, jak i na paznokciach. Nie wiem jak sobie poradzę, kiedy wyjdzie on z mody bo oddałam mu całe serducho. Jeżeli chodzi efekt matu to zostawiłam go w całości w rękach firmy Golden Rose: na paznokciach króluje matujący top, a na ustach matowa pomadka w płynie oraz matowa pomadka w kredce.
Jednak firma Golden Rose posiada jeszcze jedno matowe dziecko: pomadkę Velvet Matte Lipstick. Jakiś czas temu w poszukiwaniu mocno bordowej pomadki trafiłam właśnie na Velvet Matte od Golden Rose w odcieniu 23 - dzisiaj zapraszam Was na recenzję tej hitowej już pomadki, gdzie dowiecie się dlaczego mi akurat nie przypadła do gustu :)

Velvet Matte Lipstick (23), Golden Rose


Matowa pomadka do ust Velvet Matte tworzy na ustach aksamitne wykończenie.

Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach.

Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta.

Paleta zawiera bogatą paletę odcieni od klasycznej czerwienie po odcienie nude.

KILKA SŁÓW ODE MNIE:

Opakowanie jest standardowe, typowo ,,szminkowe". Bez żadnych udziwnień. Cała seria Velvet ma opakowanie w charakterystycznym kolorze bordo. Łatwo więc wyłowić je z tłumu innych pomadek na stoiskach Golden Rose.

Cenowo wypada całkiem nieźle i jest to jedna z tańszych szminek matowych. Za jedno opakowanie zapłacimy 11.90 zł. Co jakiś czas można również trafić na promocję i kupić Velvet Matte za 9.90 zł



Szminki dostępne są na stoiskach Golden Rose,w ich sklepie internetowym oraz w wielu internetowych drogeriach i małych drogeriach stacjonarnych współpracujących z marką.

Jeżeli chodzi o samą pomadkę to mam dość mieszane uczucia. Spodziewałam się jakiegoś efektu ,,wow" biorąc pod uwagę ilość pozytywnych ocen i nagród.



Wybrałam odcień 23, ponieważ był on najbliższy szukanemu przeze mnie kolorowi. W szmince najbardziej zadowala mnie jej trwałość - można spokojnie być pewnym jej efektu kilka godzin. W dodatku nie rozmazuje się, dzięki czemu nie muszę się bać, że przy pierwszym kontakcie ze szklanką zostanę z podwójnymi ustami, jak to niekiedy bywa. Nie  mniej jednak szminka ma też minusy - w moim osobistym odczuciu wysusza bardziej niż ta w płynie czy kredce. Trzeba więc mocno nawilżyć usta przed jej używaniem. W dodatku osadza się na każdej,nawet najmniejszej skórce, więc bez peelingu z nią ani rusz. 
Jednak największym minusem jest to, że moja szminka ma grudki - nie wiem czy to jest częste u produktów z serii Velvet, czy to moja jest jakaś wybrakowana. Jednak grudki strasznie utrudniają jej używanie, ponieważ nie dają się rozetrzeć i trzeba je ręcznie ściągać z ust. 





Chętnie kupiłaby jeszcze kilka pomadek z tej serii z racji na ich trwałość, jednak boję się czy nie spotka mnie zawód i niespodzianka w postaci grudek.  

Dla kogo jest to produkt? Na pewno dla fanek matu - takich jak ja :) Sądzę, że wybór kolorów jest tak duży, że każda kobieta znajdzie coś dla siebie. 



Mam też dla Was makijaż z pomadką Velvet w roli głównej. Postawiłam na delikatne retro, z którym kojarzy mi się ten odcień. 

                    

A teraz czekam na Wasze komentarze i informację czy też miałyście problemy z grudkami w tych pomadkach :) Piszcie także jakie kolorki macie i polecacie! :) 

9 komentarzy:

  1. piękna, ja z tej serii mam 05- klasyczna cegła, i jeszcze nie jestem pewna czy ten kolor mi pasuje, zdecydowanie wolę róże i czerwienie, oraz takie piękne wino

    OdpowiedzUsuń
  2. W mojej grudek nie było :). Lubię te pomadki, aczkolwiek ten odcień nie dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny kolor ma ta szminka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten podobny odcień, ale dla mnie za mocny i się nie maluję tą szminką :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam 15,7 i 11 i ze wszystkich jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wrażenie, że wszystkie ciemne kolory z GR tak mają. Chodzi o grudki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię takie matowe kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Łoo w ogóle nie mój kolor :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje pomadki na szczęście grudek nie maja :) Na pewno jednak gorzej się je nakłada niż te w kredce.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już do mnie zajrzałaś, zostaw komentarz, jestem ciekawa Twojej opinii :)
Pamiętaj, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych, które pozostawiasz wraz z komentarzem tj. nick, ewentualnie adres email lub inne dane. Nie są one w żaden sposób przeze mnie wykorzystywane, a pozostawienie ich jest całkowicie dobrowolne.

Copyright © 2016 Gra o Trend - kobieca strona internetu , Blogger