×

Pielęgnacja włosów z Wax

Podczas pierwszej edycji Meet Beauty miałam okazję poznać markę Wax oraz zrobić sobie badanie skóry głowy. Miałam wtedy problemy z wypadaniem włosów i bardzo podrażnioną skórę na skalpie.  Dostałam szampon i odżywkę, które miały mi pomóc,ale...No właśnie. Szampon spowodował wysyp łupieżu, a po masce miałam niesamowicie poplątane włosy. Zużywszy produkty do połowy oddałam je mamie, której włosy nie potrzebują jakiejś specjalnej pielęgnacji. Przy okazji drugiej edycji Meet Beauty znowu ruszyłam na badanie. Byłam ciekawa czy drobna zmiana stylu życia i diety pomogła jakkolwiek moim włosom. Okazało się,że mają się na prawdę dobrze. Zaproponowano mi także test produktów - przez pół roku, czyli czas dzielący obie edycja, marka postanowiła pozmieniać to i owo. Czy była to zmiana na lepsze?

      

Do testów dostałam szampon głęboko oczyszczający oraz maskę przeznaczoną do włosów farbowanych na odcienie czerwieni. Muszę przyznać, że była bardzo mile zaskoczona,że firma powiększyła swoją kolekcję o maski dla czerwonowłosych. Jak na razie nie mam zamiaru rezygnować z tego koloru i chcę, aby po farbowaniu moje włosy, jak najdłużej utrzymywały intensywny odcień czerwieni.

Jeżeli chodzi o opakowania to są one wykonane z plastiku, z prostą, trochę ,,apteczną" szatą graficzną. Maska wyciąga się ze słoiczka idealnie, niestety dostawałam rozstroju nerwowego podczas wyciskania szamponu - musiałam na prawdę mocno ściskać opakowanie, aby szampon wyleciał, a jak wicie przy mokrych rękach jest to raczej trudne.


Cenowo wygląda to różnie. Cena szamponu to 20-25 PLN za 200 ml. Cena maski to około 25 zł za 240 g maski. Jeżeli chodzi o dostępność to produkty Wax możecie kupić przede wszystkich w ich firmowym sklepie.

Szampon głęboko oczyszczający to raczej niezbyt dobry pomysł przy włosach farbowanych. Jednak u mnie okazał się strzałem w dziesiątkę, a to dlatego, że nareszcie udało mi się wyrównać kolor na całej długości włosów! Każdy kto farbuje włosy i chociaż raz użył szamponu oczyszczającego wie, jak ładnie schodzi po nich farba. Jednak ma to też i dobre strony - czyli tak jak w moim przypadku, można wyrównać ich koloryt. Oczywiście jeśli nie chcecie, aby Wasze włosy szybko straciły kolor i blask, to nie polecam stosowania takiego szamponu częściej niż raz w tygodniu, a nawet i rzadziej.
U mnie świetne sprawdził się teraz w lecie - włosy były dzięki niemu mniej obciążone, a tym samym dłużej świeże. Zazwyczaj latem muszę myć włosy praktycznie co dziennie, dzięki temu szamponowi mogłam je myć co 2-3 dni.
W dodatku ma niesamowicie przyjemny (ogórkowy?) zapach!

                            


Maska regenerująca do włosów farbowanych na kolory rude Wax Moringa Colour Care to produkt wart uwagi jeśli farbujecie włosy na odcienie rudości i czerwieni. Pielęgnuje włosy, sprawia że są gładsze, nie elektryzują się, a do tego sprawia,że kolor utrzymuje swój połysk. Czerwień jest jednym z tych kolorów, które szybko się wypłukują z włosów. Muszę przyznać, że dzięki tej masce udaje się zachować kolor na dłużej. Jej działanie regeneracyjne świetnie wpływa na kondycję farbowanych włosów, a zwłaszcza na kondycję moich końcówek. 
Maska jest bardzo zbita - mała ilość wystarczy do dokładnego rozprowadzenia jej po włosach, przez co maska jest produktem na prawdę wydajnym. Zbita konsystencja dobrze wpływa także na osadzanie się maski na włosach. 


                         


Komu polecam? Maską zdecydowanie mogę polecić wszystkim tym z Was, które farbują włosy na odcienie rudości i czerwieni. Na pewno będziecie z niej zadowolone kiedy Wasz kolor pozostanie na włosach dłużej.
Jeżeli chodzi o szampon to osoby farbujące włosy muszą uważać przy jego stosowaniu,ale od czasu do czasu warto zaserwować swoim włosom takie głębokie oczyszczenie. Szampon świetnie sprawdzi się u osób z włosami skłonnymi do przetłuszczania się.

Czy produkty mają minusy? Cóż... Maska zdecydowanie przypadła mi do gustu i żałuję, że nie było jej wcześniej - włosy na odcienie czerwieni farbuję już od kilku lat :) Jeżeli chodzi o szampon to mimo dość wysokiej ceny, jak za taki produkt byłabym zadowolona, jednak na prawdę denerwujące jest to oporne opakowanie - mam nadzieję,że Wax zmieni je jak najszybciej.

Podsumowując produkty są na prawdę dobre i warte swojej ceny. Drobne minusy nie wpływają na ich działanie,więc będziecie zadowolone, a nawet jeśli nie Wy to Wasze włosy na pewno :)

Znacie produkty Wax? Jak u Was się sprawdzają? No i najważniejsze - znacie jeszcze jakieś maski dla czerwonowłosych? :)  

10 komentarzy:

  1. Maskę mam ochotę przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Maskę mam ochotę przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostałam na MB ten zestaw plus maski w mniejszych tubkach (dwie oddałam mamie, bo to też jej kolor). Szamponu używam raz w tygodniu, maski dwa - zgodnie z zaleceniem. Tak jak u Ciebie robią naprawdę dobrą robotę! Na co dzień używam odżywki Syossa, tej samej którą dodają do farb i rudość pięknie się utrzymuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że jesteś zadowolona z działania, ja swoje włosy rozjaśniam. może popracują nad opakowaniem szamponu

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe kosmetyki. Szybko nawilżyły, odświeżyły i poprawiły kondycję moich włosów. W szczególności polecam maski ale bez szamponu efekty nie byłby są aż tak imponujące :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym przetestowala na sobie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szamponu używam tylko raz w tygodniu przed nałożeniem tej maski na dłużej. Na co dzień mam taki program 3 stopniowy Pilomaxu z maską i bardzo go sobie chwalę. Rekomenduję też Olamin dla tych którzy mają problemy... łupieżowe.

    OdpowiedzUsuń
  8. Moringę mam krótko ale wydaje mi się, iż kolor jest po niej dłużej intensywny. Bardzo fajna maska, fajnie nawilża.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szampon u mnie jak najbardziej na tak. Maski jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na szampon chętnie bym się skusiła. :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już do mnie zajrzałaś, zostaw komentarz, jestem ciekawa Twojej opinii :)
Pamiętaj, że komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych, które pozostawiasz wraz z komentarzem tj. nick, ewentualnie adres email lub inne dane. Nie są one w żaden sposób przeze mnie wykorzystywane, a pozostawienie ich jest całkowicie dobrowolne.

Copyright © 2016 Gra o Trend - kobieca strona internetu , Blogger